Trzy świąteczne zdumienia
     Bardzo mnie zastanowiły niedawne słowa  papieża Franciszka wyrażające jego refleksję nad Bożym Narodzeniem.  Papież podkreślił, iż Narodzenie Pańskie wskazuje na „miejsca”  zdumienia.  
     Pierwszym [z tych miejsc] jest człowiek-bliźni, w którym możemy odnaleźć odciśniętą podobiznę Syna Bożego. 
      Kolejnym obszarem gdzie, jeśli patrzymy z wiarą, możemy doświadczyć  zadziwienia jest historia. Bóg Bożego Narodzenia jest Bogiem, który jak  powiedział papież „miesza karty” i lubi  to robić. Jednakże zdziwienie historią jest również w tym, iż możemy  zobaczyć jak Bóg pisze prosto po krzywych liniach naszego życia i gdy  zwyczajna historia staje się historią zbawienia.
     Trzecim miejscem  naszego bożonarodzeniowego zadziwienia może być Kościół. To pewnie  najtrudniejsze z papieskich zadziwień.  Jeśli jednak spojrzymy na niego  zdumieniem wiary, to pod warstwą instytucji odkryjemy w nim, jak pisze  papież, Matkę. Franciszek ukazuje właśnie taki Kościół, który zdumiewa  swoim miłosierdziem, prostotą i macierzyńskim wymiarem. 
     Jezu daj na Ducha i prowadź „do miejsc” zdumienia.


