Byłem dzisiaj na koncercie zespołu „Raz, Dwa, Trzy”. Podczas słuchania mądrych piosenek i konferansjerki Adama Nowaka, które były prowokujące do myślenia i radości, miałem niedoparte wrażenie dialogiczności twórczości tego zespołu. Oni, owych pięciu panów, którzy, jak o sobie mówią, są nietańczącym męskim bendem, prowokowali do dania odpowiedzi na ich teksty i muzykę… i na ich wiarę.