W każdej niemal kulturze i religii pojawia się motyw miejsca dzikiego, pustynnego, które jest pełne niebezpiecznych demonów. W chrześcijaństwie używamy symbolu pustyni do opisu niespokojnego stanu ducha. Jak można zamienić pustynne miejsce w ogród, czyli w miejsce i czas pełne pokoju i bezpieczeństwa? 
    Można zabiegać o pokój na wiele sposobów. Np Gandhi napisał poruszający list do Hitlera, który niestety nie zmienił serca tego, któremu słynny Hindus pokazał wielką odpowiedzialność za ewentualne uczynienia ze świata wielkiej pustyni.  

 

 
   Można i trzeba samemu być człowiekiem pokoju, pełnym harmonii wewnętrznej, pojednanym ze sobą, pewnym, że jest się kochanym, co czyni nas wolnymi od rywalizacji i pychy.
     Jest jeszcze jeden wymiar zabiegania o pokój – modlitwa. Medjugorie to miejsce wielkiej modlitwy o pokój. Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku ludzie usłyszeli tutaj wezwanie do modlitwy o pokój. 10 lat później wybuchła wojna bałkańska i wiele miejsc zostało zburzonych i dotkniętych wojennymi zniszczeniami, jednakże samo Medjugorie ocalało w niewytłumaczalny po ludzku sposób, by stać się szczególnym miejscem modlitwy o pokój. 
     Dzisiaj, w 80 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej, mogę być właśnie w tym miejscu i modlic się o pokój.
   Dlaczego modlitwa o pokój ma sens? Dlatego, że rodzi wiarę, a wiara uwalnia od lęku i strachu przed „dzikimi zwierzętami i demonami” czającymi się na pustyniach ludzkich umysłów i serc. Modlitwa i zaangażowanie mogą zamienić te dzikie, ciemne obszary w bezpieczne ogrody.