Scena uzdrowienia trędowatego pojawia się we wszystkich Ewangeliach synoptycznych, ale tylko u św. Marka poznajemy motyw uzdrowienia. Jezus był „zdjęty litością”, dotknięty do głębi. Co jest tajemnicą Jego serca? Papież Franciszek ma ciekawą intuicję, że Jezus tego człowieka miał już wcześniej w sercu, nosił go w sobie, w swoim łonie. Ta czułość, bliskość Jezusa wyraża się w uzdrawiającym dotyku. Jezus nie był wobec chorych obojętny, każdego z nich nosił w sobie. I my możemy zobaczyć Jezusa w naszych ranach, bo nawet jeśli nas nie uzdrawia, to dotyka nas, jednocząc się z nami. Św. Franciszek z Asyżu pisał o spotkaniu z trędowatym, które go przemieniło. Jezus wyzwolił w nim postawę czułości. Módlmy się dziś, aby i w nas obecność Jezus rodziła takie postawy wrażliwości względem tych, którzy czują się odrzuceni .

Zapraszamy na homilię ks. Jacka Sochy.