Zauważyłem, że w okresie przedświątecznym niezwykle ważnym przyimkiem jest „dla”. Kupujemy prezenty „dla” bliskich i znajomych, przygotwujemy kolację wigilijną „dla” samotnych, staramy się o wystrój domów, kościołów „dla” tych, którzy są dla nas ważni. Jednakże bożonarodzeniowe przesłanie biblijne pokazuje, że wyrazistszym przyimkiem jest „z”. „Oto Panna pocznie porodzi syna i nazwą go imieniem Emmanuel, to znaczy Bóg z nami„. Na początku Ewangelii Jana czytamy: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między (z) nami”.
Słowem, które leży w sercu Bożego Narodzenia, w centrum wiary chrześcijańskiej, jest przyimek „ z ”. Może więc chodzi nade wszystko, by w tym czasie być z Bogiem, ludźmi i samym sobą?