„Przyjdź, przyjdź Emmanuelu” tak śpiewa kapitalny chór dziewcząt z Cambridge. Co może zmienić spotkanie z Emmanuelem? Dlaczego chrześcijanie tak wołają? Odpowiedź na te pytania można znaleźć w historii m.in. Jana Fisher’a, człowieka przez wiele lat związanego właśnie z Cambridge. Fisher był nawet kanclerzem słynnego uniwersytetu w tym mieście, później zaś został biskupem.
Fisher żył w czasie panowania Henryka VIII i popadł w konflikt z owym władcą, z którym nie zgodził się, co do sposobu traktowania zarówno królestwa jak i Kościoła w Anglii. Został za to osadzony w więzieniu Tower, w Londynie w kwietniu 1534 roku. W następnym roku papież, chcąc docenić i podnieść jego autorytet, mianował Fishera kardynałem. Biorąc za to odwet, Henryk VIII skazał go na ścięcie. Na pół godziny przed egzekucją otworzył po raz ostatni księgę Nowego Testamentu i spotkał się przez Słowo z Emmanuelem. Jego uwagę zwrócił następujący fragment z Ewangelii św. Jana: „A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej zanim świat powstał” (J 17, 3-5). Zamknąwszy księgę Fisher rzekł: „Wystarczy tej nauki, aby wytrzymać przez resztę mego życia”.
Nagranie wspomnianego w tekście chóru St Catharine’s