Ostatnia fałszywa wiadomość na temat listu papieża Franciszka do pary homoseksualnej, w którym rzekomo miałby pobłogosławić ich wspólne wychowywanie dzieci, wywołała kolejne lękowe reakcje. W rzeczywistości była to standardowa odpowiedź na prośbę o błogosławieństwo, którą składają tysiące pielgrzymów w Watykanie i która to została wysłana na adres jednego z owych mężczyzn. W kontekście tego wydarzenia zauważyłem, że wystarczy jakakolwiek bzdurna informacja o papieżu, a już pojawiają się oskarżenie i podejrzliwość. Wydaje się więc, że ważnym wyzwaniem jest dzisiaj podjęcie wysiłku dla zrozumienia Franciszka. Myślę, że punktem wyjścia w poznaniu obecnego papieża jest „Evangelii Gaudium”, jako jego programowy tekst. Lektura tej adhoratacji może uspokoić lęki i poderzliwość tych katolików, którzy słyszą o Franciszku jedynie z sensacyjnych, wątpliwej wartości, wiadomości internetowych.
Jednym z podstawowych ruchów jakie Franciszek chce wykonać w Kościele, to ten od paranoi do metanoi. Symbolem paranoi jest bokser z wysoko postawioną gardą, który za wszelką cenę chce się obronić przez atakującym go przeciwnikiem. Taką postawę mogą również podjąć chrześcijanie względem świata, a wtedy wiele składowych otaczającej nas rzeczywistości będziemy postrzegać jedynie jako zagrożenia. Symbolem metanoi jest Jezus Chrystus rozpięty na krzyżu, z ramionami rozciągniętymi i otwartymi. On był i jest „matanoiczny”, gdyż wydał siebie za nas.