Wraz z przyjściem na świat Jezusa Chrystusa zaczęła się nowa era. Gdzie ją można zobaczyć? Po pierwsze widać ją w samym Jezusie z Nazaretu, gdy na krzyżu rozbroił moce zła i nie poddał się Złu, kochając do końca nawet nieprzyjaciół. Dzień zmartwychwstania to pierwszy dzień tygodnia, co znaczy pierwszy dzień nowego stworzenia. Jego dzieło spowodowało, że świat stał się innym miejscem. W Nim zaczęły się „nowe niebo i nowa ziemia”. Rozpoczął się proces. Dzisiaj w Liturgii Jezus mówiąc do swoich uczniów nazywa ich „przyjaciółmi”. Zależy mu na nich, zależy mu, by nie utracili nowości, którą wniósł. Przyniósł im też potężną wizję historii, która zmierza ku wypełnieniu. „Wybuchła nowość”. Jednakże wokół uczniów są faryzeusze, którzy tę nowość zabijają nie przyjmując jej, nie rozumiejąc jej. Jest w nich opór.
Czasami ze względu na lęk przed innymi, ze względu na lęk przed tym, co inni mogą pomyśleć, można zdradzić najpiękniejsze ideały. Czyiś opór wobec dobra i nowości może wywołać lęk. Iluż to ludzi w historii ludzkości popełniało zło, by coś co było dobre ukryć tylko dlatego, że bali się innych? Jezus mówi do przyjaciół „nie bójcie się”, nic poważnego nie mogą wam zrobić. Bądźcie sobą, żyjcie nowością, którą przyniosłem.
Być wolnym to znaczy mieć odwagę, by żyć nowością Jezusa Chrystusa.