Spór o legalizację sztucznego zapłodnienia „in vitro” w Polsce, referendum na temat małżeństw jednopłciowych w Irlandii i rozpoczęcie debaty na temat legalizacji „asystowania przy samobójstwie” w Wielkiej Brytanii, to przykłady sporów na tematy moralne we współczesnej Europie. Jak się w nich odnaleźć? Ciekawą myśl zaprezentował Clifford Longley, doświadczony redaktor, angielskiego tygodnika katolickiego „The Tablet”. Otóż zauważył on, iż zsekularyzowane społeczeństwo i politycy nie przyjmują i nie rozumieją argumentów prezentowanych przez katolików. Takie terminy jak: świętość życia, biblijna wizja małżeństwa, wartość cierpienia, życie jako dar są dla drugiej strony sporu czymś obcym. Longley przywołuje powiedzenie: „ Aby nauczyć Jimmiego matematyki musisz nie tylko znać matematykę, ale musisz poznać Jimmiego”. Podobnie, twierdzi redaktor „The Tablet”, „aby nauczyć moralności zsekularyzowane społeczeństwo, trzeba podjąć poważnie te sprawy , którymi to społeczeństwo poważnie się zajmuje”. Chodzi więc o to, by nie obrażać się na tych, którzy mają inne poglądy, ale by podjąć z nimi dialog w którym np. można wykazać konsekwencje wyborów moralnych.
Longley, w rozpocznynającej się dyskusji na temat legalizacji asystowanego samobójstwa w Anglii, proponuje zauważenie i ukazanie skutków radykalnej zmiany ktora może się dokonać. Chodzi o to, że legalizacja doprowadzi do tego, iż cierpienie stanie się sprawą wyboru. Nasze współczucie wobec cierpiących opiera się na świadomości, iż cierpienia nie można „wyłączyć” przez akt woli. Ten fakt jest fundamentalny dla naszej natury i jest niemal częścią definicji określającej człowieka. Przy zmianie podejścia, poprzez legalizację asystowanego samobójstwa, będziemy mogli cierpiącej osobie powiedzieć: oprócz tego, że możemy tobie towarzyszyć i pomagać Ci w cierpieniu, jest jeszcze jedno wyjście i jest nim samobójstwo, w którym możemy Ci pomóc, a które uwolni cię od cierpienia. Warto wnikliwie pytać o konsekwencje, które wypłyną z wprowadzanych zmian w kwestiach moralnych i ukazywać je w całym dramatyźmie.