Durham, to jedno z moich ulubionych miejsc na świecie. Jest w tamtejszej katedrze ciekawy zwyczaj, który jest celebrowany do dzisiaj w Wielki Czwartek. Nazywa się ceremonią „Kielicha Judasza”.
     Pierwsza wzmianka o tej ceremonii pochodzi z XVI-wiecznych „Rites of Durham”, anonimowego tekstu opisującego funkcjonowanie katedry i klasztoru przed Reformacją. Owa ceremonia polega na tym, iż Dziekan kapituły, a następnie inni członkowie kapituły katedralnej, dzisiaj to również kobiety, biorą łyk wina z kielicha typu mazer. Jest to taki typ naczynia, który charakteryzuje się m.in. tym, że na jego dnie widnieje pieczęć-wizerunek. Gdy więc dziekan kapituły, jako pierwszy, zaczerpnie z kielicha mówi: „jeden z was mnie zdradzi”, na co zebrani wokół stołu, po spożyciu wina , odpowiadają : „chyba nie ja”. Pijąc z tego naczynia widzą odbicie własnej twarzy na dnie kielicha, gdzie widnieje namalowana twarz Judasza.
      Dobra nowina tej ceremonii jest w tym, że Bóg pokochał i zaprasza od samego początku na Eucharystię właśnie takich ludzi, których oblicze odbija się na wizerunku Judasza.