21 lat temu przyjechałem po raz pierwszy na gdańskie Ujeścisko. Spotkałem tam wielu ludzi, których połączyło przymierze losu, tzn. znaleźli się w tym samym miejscu zamieszkania. W nowej dzielnicy oprócz budynków mieszkalnych, łąk i kilku sklepów, był jedynie dom parafialny i drewniana , bardzo prosta kaplica. Pamietam jedną z pierwszych Eucharystii w lipcu 2004 roku, gdy przez otwarte drzwi kaplicy mogłem zobaczyć pasącą się krowę. Ostatnią jak się poźniej okazało w dziejach Ujeściska 🙂
       Ludziom tam mieszkąjącym nie wystarczyło przymierze losu, dlatego powstała parafia o. Pio (rok 2000), a w niej Wspólnota Betlejem, dokładnie dwadzieścia lat temu. Wczoraj miałem okazję świętować z nimi okragłą rocznicę powstania. Cieszę się, że przymierze wiary , którym jest „Betlejem”, istnieje i działa nadal. Są tam rodziny z dziećmi, osoby samotne, młodzi i starsi. Przymierze wiary pomaga ludziom zmierzyć się z takimi trudami życia z jakimi nie poradzą sobie dobre, ale nie wystarczjące przymierza losu (np szkoła, krąg sąsiedzki, klub piłkarski…).
Nadal z wieloma osobami z „Betlejem” wiąże mnie przymierze wiary, co jest , mimo upływu czasu, czymś bezcennym.
       Wspólnota Betlejem – dziękuję.