Dlaczego mamy 90% komórek mózgowych, których nie wykorzystujemy i dlaczego natura co sekundę rozrzuca po całej planecie miliardy nasion praktycznie wszystkiego, z których tyko niektóre owocują? A jeśli życie jest tak marnotrawne, co to mówi o Bogu, jego autorze?
    Bóg, co można zauważyć w przyrodzie jak i w Piśmie Świętym, jest hojny, przesadnie rozrzutny, ekstrawagancki, przebogaty i nazbyt cierpliwy. Jeśli wierzyć naturze, Pismu Świętemu i doświadczeniu, Bóg jest absolutnym przeciwieństwem wszystkiego, co jest skąpe, oszczędne, wąsko wyrachowane lub oszczędne. Bóg jest marnotrawny.
    Słowniki definiują „marnotrawnego” jako „rozrzutnie ekstrawaganckiego i hojnie obfitującego” i te słowa z pewnością opisują Boga, którego Jezus wciela i objawia. Widzimy to w przypowieści o siewcy. Bóg – siewca wychodzi siać i rozsiewa swoje ziarno hojnie, niemal rozrzutnie, wszędzie – na drodze, między skałami, między cierniami, na glebie złej i żyznej. Żaden rolnik nigdy czegoś takiego by nie zrobił. Kto marnowałby ziarno na glebę, która nigdy nie przyniesie plonu? Wydaje się, że Bóg nie zadaje tego pytania, lecz po prostu rozsiewa wszędzie swoje nasiona, nadmiernie hojnie, nie kalkulując, czy jest to dobra inwestycja, czy nie pod względem zwrotu. Wydaje się, że Bóg ma nieskończoną liczbę nasion, które może rozsiewać wszędzie i stale. Bóg jest cudowny, wykraczający poza wszelkie wyobrażenia. Wszystko to mówi między innymi o nieskończonym bogactwie, miłości i cierpliwości Boga. Dla nas jest to zarówno ogromne wyzwanie, jak i pociecha.
(Na podstawie tekstu R. Rolheisera, A Prodigal God)