Dzień: 2021-05-10
Znów wrócił do mnie temat samobójstwa poprzez bolesne wydarzenia, które miały miejsce m.in. w Gdyni. Coraz bardziej więc przekonuję się, że warto pisać i mówić o tej bolesnej, ukrytej ranie. Przewodnikiem w tej refleksji jest dla mnie od wielu lat Ronald Rolheiser, kanadyjski teolog.
Samobójstwo uważano przez wieki za akt desperacji, który postrzegano jako najcięższy grzech ze wszystkich i ostatecznie niewybaczalny. Niestety ten akt nadal jest rozumiany jako sprzeciw wobec Boga i samego życia oraz wyrzeczenie się nadziei. Wśród chrześcijan są i tacy, którzy postrzegają samobójstwo nawet jako grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Warto o tym głośno mówić, że to nieporozumienie.
Słowniki definiują desperację jako całkowity brak nadziei, ale nie jest tak w przypadku większości samobójstw. Co się bowiem wydarza? Osoba, która odbiera sobie życie, nie zamierza działać w celu znieważenia lub obrazy Boga i życia, gdyż byłby to akt siły, a samobójstwo na ogół jest tego przeciwieństwem. Samobójstwo jest wynikiem gigantycznej klęski. W muzycznej adaptacji utworu Victora Hugo „Nędznicy” kryje się ważna scena. Fantine, młoda kobieta, umierając opowiada, że kiedyś była pełna nadziei, a teraz jest zmęczona życiem, pogrążona w biedzie, ze złamanym sercem i pokonana przez chorobę fizyczną. Czuje się zwyciężoną i musi pogodzić się z gorzkim faktem, że „są burze, których nie możemy przetrwać”.
W życiu są rzeczy, które nas miażdżą, a poddanie się nie jest aktem rozpaczy, ani też wcale nie jest aktem wolnym. Jest to raczej pokorna, smutna porażka i tak jest w przypadku większości ludzi, którzy umierają w wyniku samobójstwa. Dzieje się to z różnych powodów, od choroby psychicznej po nieskończoną różnorodność przytłaczających burz, które mogą złamać człowieka. Czasami w życiu ludzi jest taki moment, w którym są oni obezwładnieni, pokonani i niezdolni do kontynuowania własnego życia, podobnie jak ci którzy umierają jako ofiary suszy, huraganu, raka, chorób serca, cukrzycy lub choroby Alzheimera, czy z powodu Covid-19. Nie ma grzechu w byciu pokonanym przez śmiertelną burzę.