Przyszłość jest obciążona nadzieją, to myśl, która kojarzy mi się z Ein Karem. Tutaj spotkały się kiedyś dwie ciężarne kobiety i przeżywały głęboko prawdę o tym, iż Bóg otworzył przed nimi czas. Ta nowa era okazała się pełna chwały (hebrajskie słowo „chwała” oznacza „ciężar, wagę”), to znaczy, że miała się stać ważną, sensowną, pełną znaczenia. Owa chwała ukazała się w życiu Elżbiety i Maryi w postaci dwóch chłopców: Jana Chrzcicela i Jezusa.

    Ein Karem kojarzy mi się również z Benjaminem Bergerem, Żydem mesjańskim, którego kiedyś gościliśmy w Gdyni i którego tym razem mogliśmy odwiedzić w jego domu i wysłuchać świadectwa jego nawrócenia. Po raz drugi poruszyło mnie opowiadanie Benjamina jak to, on niewierzący Żyd, który wyjechał ze Stanów Zjednoczonych do pracy w Danii, pewnego dnia przeżył żywą obecność Jezusa Chrystusa w domu, w którym czasowo przebywał. Przypomniało mi się wtedy,  opowiadanie z Dziejów Apostolskich o spotkaniu Szawła z Panem pod Damaszkiem. Obydwa te spotkania były początkiem nowej ery, nowej misji ewangelizacyjnej w życiu tych dwóch Żydów.

 

    Podczas gościny u Benjamina zostaliśmy też zaproszeni na spotkanie modlitewne Żydów mesjańskich w Jerozolimie, z którego to zaproszenia udało nam się skorzystać. Modliliśmy się w pięknej sali, mocno przeszklonej z widokiem na miasto. Naucznie miał B. Beger i opowiadał o swoich ostatnich wizytach na wyspach w okolicy Australii, gdzie całe społeczności chrześcijan wraz z władzami administracyjnymi pragnęły nawiązać kontakt z przedstawicielem Izraela, jako „pnia” z którego wyrastają „gazłęzie”, którymi jest Kościół . Takie wydarzenia i spotkania nas katolików z Trójmiasta ze wspólnotą Żydów mesjańskich, czy spotkania ludzi z antypodów, „krańców świata” z Żydami, z Izraela pokazują, że jedność w przyszłości będzie możliwa, że słowa św. Pawła z Listu do Kolosan są przed nami: ” tu bowiem nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, ale wszystkim i we wszystkich jest Chrystus” (Kol 3, 11). Przyszłość jest chwalebna i obciążona nadzieją na jedność. W tym sensie rozumiem chwałę, którą nas Bóg obdarza i obdarzy.