Przeżyłem dni skupienia z kilkoma rodzinami zrzeszonymi we wspólnocie, która jest częścią ruchu katolickiego zwanego Equipes Notre-Dame (tzw. Endy) . Pojechaliśmy do Dużej Klonii niedaleko Brus i było nam tam bardzo dobrze.
Charyzmat tej wspólnoty daje życie rodzinom, z którymi się od września spotykam i ufam, że będzie kolejnym źródłem życia „mikołajowej” parafii.
Ciekawe, że zeszyty formacyjne, przygotowane przez francuskie centrum na ten rok, zatytułowane są „Życie i rozeznawanie” i korespondują z tym, co od kilku tygodni mówi papież Franciszek podczas środowych katechez. Otóż, papież dzieli się tematem rozeznawania duchowego. W minioną środę mówił ciekawie, że warunkiem rozeznawania duchowego jest „czytanie” swojej Księgi Życia. W katechezie papież daje ważną wskazówkę-pytanie: „Możemy zadać sobie pytanie: czy kiedykolwiek opowiedziałem komuś o swoim życiu? …Jest to jedna z najpiękniejszych i najbardziej intymnych form komunikacji: opowiedzenie o swoim życiu. Pozwala nam odkryć rzeczy dotąd nieznane, małe i proste, ale jak mówi Ewangelia, właśnie z drobnych rzeczy rodzą się wielkie (por. Łk 16,10)….
Rozeznawanie jest narracyjnym odczytywaniem chwil pięknych i mrocznych, pociech i przygnębień, których doświadczamy w trakcie naszego życia. Rozeznanie jest sercem mówiącym nam o Bogu, i my musimy nauczyć się rozumieć Jego język. Zapytajmy siebie na przykład na koniec dnia: co się dzisiaj wydarzyło w moim sercu. Niektórzy uważają, że robienie tego rachunku sumienia to rozliczanie się z grzechów, które popełniliśmy, a czynimy ich tak wiele. Ale nie, nie chodzi o to: co się wydarzyło w moim wnętrzu: doznałem radości – co przyniosło mi radość? byłem smutny- co sprawiło mi smutek? W ten sposób trzeba się uczyć rozeznawania co się w nas dzieje”.