Christopher Hunter był angielskim antykwariuszem i historykiem. Podobno bardzo lubił kawę i pewnego dnia „przesadził”. Wypił 24 filiżanki. Było to około roku 1700, gdy Hunter badał niezwykły dokument – Magna Carta, wersję z 1216 roku. Niestety stało się , rozlał kawę na historyczny dokument. Opłakane skutki tamtego łakomstwa kawowego można zobaczyć do dzisiaj w muzeum katedry w Durham, gdzie przechowywane są wyjątkowe, wczesne wersje Magna Carta.
W tym roku mija 800 lat od końcowej wersji Magna Carta, która powstawała przez 10 lat (1215-1225) w dramatycznych okolicznościach. Dlaczego jest to ważny dokument, dlaczego odwołują się do niego prawodawcy do dzisiaj ? Dlaczego jest on u podstaw demokracji? Otóż twierdzi on m.in że nikt nie jest ponad prawem, nawet król oraz, że każdy ma prawo do wolności i nikt nie może być jej pozbawiony bez procesu sądowego.
     W katedrze w Durham działa obecnie przepiękna wystawa poświęcona Magna Carta. Ciekawie mówi ona również o biblijnych źródłach tego dokumentu takich jak : równość wobec prawa, świętość życia, troska-obrona słabych, odpowiedzialność rządzących.
Hunter rozlał kawę tylko na jednej wersji Magna Carta, inne ocalały i były w Średniowieczu odczytywane publicznie, a i do dzisiaj są żywym dziedzictwem.
    Uważajcie na kawę, nie można pić więcej aniżeli 23 filiżanki dziennie.