Pewien angielski duchowny miał ciekawy zwyczaj wieczornego zamykania się w kościele. Zapytany co tam robi, odpowiedział: siadam w każdym miejscu, gdzie siadali w niedzielę parafianie i modlę się za każdą i każdego z nich.
( z homilii zasłyszanej w katedrze w York podczas nieszporów)