Rozpoczynamy nasze rekolekcje w niedzielę zwaną „czarną”. Krzyż jest zakryty. Jaki w tym jest sens? Czytamy dziś, że Jezus prosił Ojca o ocalenie i został wysłuchany. Jak to, skoro umarł na krzyżu? Chodzi o to, byśmy na śmierć Chrystusa popatrzyli od strony Boga. To nie On wydał wyrok na Jezusa. To nasze dzieło. Chrystus zabiera nam sprzed oczu naszą winę. Pokazuje jak się zachować, gdy na nas przyjdzie taki czas. On nikogo nie potępił, nie czuł nienawiści, gniewu, przeciwnie – wstawiał się za ludźmi do Ojca. To jest pierwsza nauka dla nas: jeśli krzywdzimy drugiego, wtedy zawsze godzimy w Boga. Warto się skupić raczej na tym, jak pomóc drugiemu niż go oceniać, potępiać. Końcówka Postu ma być czasem radości. Warto wrócić do szczęśliwych chwil, odnaleźć dobro w naszym życiu. Wtedy patrzymy na nas, na innych, na świat tak, jak patrzy Bóg. On się nami raduje, nie chce, aby ktokolwiek znalazł się poza Jego miłością. Stąd nieustannie nas gromadzi przy tym stole, ale tylko po to, byśmy poszli do naszych domów. Tam się dzieje wszystko od stworzenia świata po Apokalipsę. Zostawmy na czas rekolekcji nasze strachy, bóle i szukajmy tego, co dobre.

Zapraszamy do wysłuchania nauki rekolekcyjnej o. Wacława Oszajcy SJ.